środa, 5 czerwca 2013

Kolorowe skupienie

Farbki do malowania palcami. Pierwszy raz wypróbowane jakiś czas temu. W sumie z początku obydwoje z Frankiem nie do końca wiedzieliśmy, jak ich używać i powoli odkrywaliśmy, że to może być fajne.



W między czasie dostałam śliczną zakładkę do książki, wykonaną metodą farby-palce.


Dzisiaj znowu wyjęliśmy farby. Po mojej krótkiej prezentacji Franek świetnie wiedział co robić i z wielkim skupieniem i dokładnością zamazywał stempelki paluszkiem, odwracał, przyklepywał...




Potem z lekką niepewnością brudził sobie paluszki i palował po kartce.

Aż zakończyło się na całych brudnych łapkach i wspólnym mazaniu sobie rączek :)
(Zdjęć brak, z powodu kolorowych rąk pani fotograf).

I tak minęło półtorej godziny!!! Półtorej godziny siedzenia w jednym miejscu i zabawy, w dużym skupieniu. Jestem pod wrażeniem.

I nawet późniejsze zmywanie farby z rak, nóg, stołu, krzesła, fartuszka itp. jest tego warte.

Ps. Dla tych, co chcą wypróbować samemu w domu - radziłabym lepiej przemyśleć sprawę i np. założyć bluzkę z krótkim rękawem pod fartuszek do malowania, samemu ubrać się w coś, co można spokojnie pobrudzić.

3 komentarze:

  1. Fajny pomysł i z tego co widzę to super zabawa dla malucha, może też kiedyś spróbujemy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. My wueilbiamy malować farbami, zwłaszcza paluszkami ;)
    Kupiliśmy specjalne farby i teraz raz w tygodniu robimy sobie dzien plastyka :) kredki codziennie idą w ruch :)
    Widać, że świetnie się bawicie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna zabawa. Na pewno jak mój synek podrośnie to też wpróbujemy. :D

    OdpowiedzUsuń