Dostaliśmy niedawno sadzonki. Zaryzykowaliśmy więc wspólną pracę "ogrodową". Były lekkie trudności z odróżnieniem wsypywania ziemi do doniczek od robienia babek z piasku :), ale daliśmy radę. Przy okazji posialiśmy też koperek - widać już pierwsze kiełki!
Mała rzecz a cieszy. Zawsze czekam z sadzeniem, przesadzaniem roślin aż mój syn będzie w domku, trwa to trzy razy dłużej, ale dla niego to świetna zabawa i przy okazji nauka.
OdpowiedzUsuńa my też zasadziliśmy ziarenka - dzięki za pomysł!
OdpowiedzUsuńdziś wyrosły roślinki!
No i będziemy musieli o nie bardzo dbać - przynajmniej tak jak Mały Książę o swoją Różę.
:)
OdpowiedzUsuńu, ja w sumie nie zadbałam o ten drugi element - zasadziliśmy razem, ale podlewam sama.