Ksiądz Jan Twardowski, postać w pewien sposób mi bliska, bo Warszawiak, przez wiele lat związany z kościołem sióstr Wizytek na Krakowskim Przedmieściu. Pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej. Tak więc, mieszkając w Warszawie można przejść się jego śladami. W dodatku żył jeszcze parę lat temu. Przyznam natomiast, że jego wiersze odkryłam niedawno. Zaintrygowały mnie swoją prostotą, ale i trudnością zarazem.
Dlatego gdy trafiły w moje ręce "Wiersze nie tylko dla dzieci" Ks. Jana Twardowskiego (wydawnictwo Muza), w pierwszej chwili zastanowiłam się, czy rzeczywiście są dla dzieci? Dla jakich dzieci? Dla dwulatka są zbyt abstrakcyjną porcją poezji. Myślę, jednak, że dla dziecka o kilka lat starszego mogą być ciekawym początkiem zaprzyjaźniania się z poezją, a także refleksji i rozmów o kwestiach religii i wiary.
Na koniec, przedświąteczne, jeden z zamieszczonych w książce wierszy:
Na koniec, przedświąteczne, jeden z zamieszczonych w książce wierszy:
Taki mały
Grudzień choinka
osioł zaszczycony
wół zarozumiały
tylko Bóg się nie wstydzi
że jest taki mały
ks. Jan Twardowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz